Praktyczny poradnik jak zdrowo przetrwać świąteczny czas.
Zbliżające się wielkimi krokami Święta Bożego Narodzenia to czas intensywnych spotkań w gronie rodziny i przyjaciół przy suto zastawionych stołach. W zasadzie nie powinniśmy martwić się tylko o te trzy dni, lecz warto zwrócić uwagę na cały okres przedświąteczny. Zanim na dobre zaczniemy świętować w zaciszu swoich domów, przed nami niezliczona ilość „firmowych wigilii”, spontanicznych spotkań ze znajomymi i gorączkowe przygotowania do Świąt, kiedy to doba staje się za krótka na odpowiednią ilość snu i właściwe odżywianie. Wreszcie upragnione Święta i wielka uczta, potem kilka dni dojadania pozostałości po świątecznych rarytasach i na koniec Sylwester i Nowy Rok – też obciążone zmyślnymi pysznościami i procentami, a wszystko oczywiście w nadmiarze. Ciężko w takiej sytuacji nie przytyć, a z pewnością nasze ogólne samopoczucie zacznie wyraźnie kuleć.
Gdy spojrzeć generalnie na ten problem, to jego rozwiązanie znajdziemy w tym, czym dla większości są Święta, a czym nie powinny się stawać – całkowitą zmianą dotychczasowego aktywnego trybu życia na „kanapowy”. I wcale nie namawiamy do restrykcyjnej diety i dwóch godzin na siłowni zaraz po kolacji wigilijnej. Święta to czas odpoczynku i dobrze jest na chwilę zapomnieć o swoich zawodowych powinnościach, reżimie treningowym, czy kaloriach. Ale niech Święta nie kojarzą się jedynie przez pryzmat jedzenia, leżenia przed telewizorem i raczenia się kolejnymi porcjami grzańca.
Kilka praktycznych porad pozwoli spędzić nadchodzące Święta bez uczucia ciężkości i późniejszych wyrzutów sumienia.
Jedz mądrze
Wybieraj posiłki i przekąski, które zaspokoją Twój głód na dłużej – bogate w błonnik i białko.
Zastąp białe pieczywo pełnoziarnistym chlebem, sałatką ziemniaczaną lub z komosą ryżową i warzywami. Kiedy najdzie Cię ochota na coś słodkiego, sięgnij po ciasteczka owsiane albo ciasto marchewkowe, zamiast po sklepowe słodycze. Oglądając „Kevina” rodzinnie przegryzajcie orzechy i suszone owoce, a nie paczkę czipsów. Wybierz pieczony filet z kurczaka lub indyka, zamiast salami i boczku. Nie rezygnuj całkowicie z warzyw. One dostarczają sporo błonnika, co powoduje uczucie sytości i lepsze trawienie. Do kanapki z pasztetem lub wędliną dodaj ogórka, pomidora. Jedz sałatki, pamiętaj o surówce do obiadu.
Jedz intuicyjnie
To ważne. Postaraj się wsłuchać w swój organizm i naucz się decydować, kiedy jesteś głodny, a kiedy najedzony. To pozwoli uniknąć boleści brzucha związanych z przejedzeniem. Nie siadaj do świątecznego stołu z pustym żołądkiem. Nierozważnie jest „robić sobie miejsce” na kolację wigilijną od samego rana.
Nie najadaj się na zapas. Jeśli masz ochotę na świąteczne ciasta, zjedz je z umiarem, a nie przejadaj się nimi tylko dlatego, że są Święta i „można”. Czy naprawdę potrzebujesz 3 kawałków sernika, czy może wystarczy Ci jeden?
Większy wybór potraw sprawia, że chcesz jeść więcej, wszystkiego spróbować. Nakładaj mniejsze porcje, dokładnie przeżuwaj kęsy i rób odstępy pomiędzy kolejnymi potrawami – zwiększasz szanse na rozpoznanie sygnału, że już jesteś najedzony.
Odwróć uwagę od talerza i ciągłego jedzenia – zajmij się rozmową z rodziną – to w końcu istota Świąt.
Unikaj nadmiernego spożycia alkoholu i zrezygnuj ze słodkich napojów gazowanych
Jeśli pijesz alkohol, to pomiędzy drinkami pamiętaj o szklance wody z sokiem z cytryny. I nie pij codziennie – kac sprzyja kompulsywnemu objadaniu się śmieciowym jedzeniem. Do picia wybieraj wodę lub niesłodzoną herbatę, zioła. Nie dodawaj pustych kalorii ze słodkich soków, czy napojów gazowanych – wystarczająco dużo dostarczysz ich z pożywienia.
Nie rezygnuj z aktywności
Tak jak wspominaliśmy powyżej – aktywność świąteczna wcale nie musi oznaczać kilku przepłyniętych basenów, czy godzin ze sztangą. Po kolacji wybierz się z rodziną na spacer, spacerem na Pasterkę, a w Boże Narodzenie spacerem zwiedzaj krakowskie szopki. Jeśli spadnie odpowiednia ilość śniegu, to rodzinne lepienie bałwana i bitwa na śnieżki absolutnie wystarczą za porządny trening! Nawet niewielka aktywność, ruszenie się z kanapy podkręci metabolizm, ułatwi trawienie i przede wszystkie odciągnie Cię od stołu.
Nie panikuj
Może zdarzyć się i tak, że nawet stosując się do tych zaleceń Twoja waga nieznacznie wzrośnie po Świętach. Zachowaj spokój, zwróć uwagę, że może to też być efektem nagromadzenia zbyt dużej ilości wody w organizmie. Posiłki bogate w sól i cukier, mała aktywność fizyczna oraz alkohol mogą się do tego przyczynić. Gdy wrócisz do zdrowej diety i ruchu problem zniknie. Jeśli jednak to nie woda jest problemem, spójrz na to z perspektywy: waga poszła w górę w przyjemnych okolicznościach – pyszne świąteczne jedzenie i leniuchowanie. Najważniejsze, aby nie zniechęcać się przez to do powrotu do zdrowego stylu życia i przede wszystkim – nie odkładać tej decyzji! Przeciąganie „świątecznego” stylu życia do Sylwestra lub jeszcze dłużej znacznie zwiększa ryzyko przytycia. Nawet, jeśli Twoja waga po Świętach wzrosła, nie będzie to stanowić wielkiego problemu w dłuższej perspektywie, jeśli wrócisz do zwyczajowego zdrowego i zrównoważonego odżywiania i aktywności fizycznej. Przed Tobą Nowy Rok i karnawał!
Najnowsze komentarze